Czytania Ewangelii z poprzednich niedziel Wielkiego Postu ukazywały nam niezwykłość postaci Jezusa. 

W pierwszej niedzieli Wielkiego Postu Jezus był ukazany jako pogromca diabła i jego podstępnych zakusów. Podejmując post i modlitwę Jezus był w stanie przejrzeć zamysły kusiciela i odrzucić jego pokusy, którym zwykli ludzie od wieków ulegali. Odrzucając pokusy diabła Jezus przywraca właściwą hierarchię wartości stawiając Boga w centrum wszystkich ludzkich dążeń. Nie negując wartości chleba Jezus zwraca uwagę na konieczność i pierszeństwo karmienia się słowem Bożym, które posila ludzką duszę. Nie odrzucając Boskiej Opatrzności i nadzwyczajnych interwencji Boga, Jezus zwraca uwagę na konieczność respektowania praw naturalnych, które również są dzielem Bożym. Warto zwrócić uwagę na to w kontekście obecnej sytuacji zagrożenia wirusem i apelu biskupów aby przyjmować komunię świętą na rękę zamiast do ust. Diabeł, kusząc Jezusa każe Mu się rzucić w przepaść, w dół, lekceważąc naturalne prawo ciążenia ziemskiego, bo skoro jest Synem Bożym, to aniołowie Go ocalą. Jezus odrzuca tą pokusę, pokornie przyjmując ten świat, takim jak on jest wraz z prawami, które w nim obowiązują. Podobnie my powinniśmy przyjmować z pokorą ten świat, w którym przyszło nam żyć. I jeśli, zdaniem lekarzy wirus może się rozprzestrzeniać z człowieka na człowieka przy okazji rozdawania komunii świętej do ust, to nie rzucajmy się w przepaść naiwnie wierząc, że Bóg zawiesi dla nas prawo naturalne i nas ocali. Owszem, może to uczynić ale po nie wystawiajmy Go na próbę. Posłuchajmy raczej głosu Jego Syna, który uczy nas odrzucać tego rodzaju pokusę. Respektujmy również wszelkie inne zalecenia lekarskie. One nie sprzeciwiają się naszej wierze, są raczej wyrazem odpowiedzialności i troski o życie i zdrowie nas samych i naszych bliźnich. W końcu, przy ostatniej pokusie, w której diabeł próbuje naiwnie przekupić Jezusa, Jezus odrzuca jego bezprawne roszczenia do rządzenia światem i wskazuje na Boga, któremu każde istnienie winno oddawać cześć. Jezus wie, kto jest źródłem wszystkiego co istnieje i pragnie całym sobą oddać chwałę Bogu. Również pod tym względem naśladujmy Jezusa Bogu oddając chwałę i Jemu się powierzając w ufnej modlitwie. Starajmy się postępować zgodnie zaleceniem św. Ignacego, który kierowany mądrością Bożą radzi każdemu z nas: Ufaj Bogu tak, jakby całe powodzenie spraw zależało wyłącznie od Niego; tak jednak dokładaj wszelkich starań, jakbyś ty sam miał wszystko zdziałać, a Bóg nic zgoła.

W drugiej niedzieli Wielkiego Postu Jezus ukazał się nam na górze Przemienienia w towarzystwie wielkich postaci Starego Testamentu. O niezwykłości Jezusa tym razem zaświadczył blask bijący z Jego postaci oraz słowa Boga samego dobywające się z obłoku: “To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie”. Okoliczności tego objawienia nie dają miejsca żadnym wątpliwościom w sprawie osoby Jezusa. Jest On Bogiem Wcielonym i jak wyznajemy co niedziele w credo Światłem ze Światłości, Bogiem prawdziwym z Boga prawdziwego, zrodzonym a nie stworzonym, współistotnym Ojcu, przez którego wszystko się stało. 

W dzisiejszej, trzeciej niedzieli Wielkiego Postu, Jezus ukazuje nam się jako źródło żywej wody. W rozmowie z Samarytanką Jezus wskazuje na siebie jako na Zbawiciela, kogoś kto ma w sobie moc uszczęśliwić każdego człowieka. Prawdziwości tego stwierdzenia doświadczyła na sobie Samarytanka, której Jezus objawił coś, co zmieniło jej życie. Podobnej przemiany doświadczyli mieszkańcy miasteczka Sychar, w którym Jezus zatrzymał się zaledwie na dwa dni. 

Kolejną postacią dzisiejszych czytań, której życie uległo diametralnej zmianie w konsekwencji spotkania z Jezusem jest św. Paweł Apostoł. W swym liście do Rzymian, którego fragment zawiera dzisiejsze drugie czytanie, Paweł stwierdza: przez wiarę w Jezusa Chrystusa dostąpiliśmy łaski, w której trwamy i chlubimy się nadzieją chwały Bożej. A nadzieja zawieść nie może, ponieważ miłość Boża rozlana jest w naszych sercach przez Ducha Świętego, który został nam dany. Duch Święty przekonuje nas kim jest Jezus, otwiera nasze oczy na Jego ukrytą ale realną obecność w naszym życiu. I karmi naszą nadzieję, że mocą zmartwychwstania Jezusa i my również kiedyś zmartwychwstaniamy zwyciężając śmierć i doświadczając pełni chwały Bożej. Jezus, którym się karmimy w Eucharystii jest dla nas prawdziwym źródłem wody żywej oraz manną z nieba, która daje nam życie wieczne. 

Skoro Duch Święty został nam dany, to dbajmy o Jego obecność w naszym sercu, nie wyganiajmy Go przez grzech z naszego życia. A jeśli już utraciliśmy Jego obecność przez grzech, to pojednajmy się z Bogiem przez spowiedź świętą. Spotkanie z Jezusem w spowiedzi świętej jest jak spotkanie Samarytanki z Jezusem przy studni Jakuba. Jezus jest Tym, który gasi nasze pragnienie życia wiecznego, oczyszcza nas z naszych grzechów i daje radość spotkania z Jego nieskończonym miłosierdziem.